Po stracie matki i walce z rakiem piersi Joanna wraca do przerwanych studiów i badań nad ptakami. Chce udowodnić światu, że ostatnie trudne przejścia jej nie załamały. Pewnego wieczoru jej rutynę i oswojoną samotność zakłóca tajemnicza dziewczynka. Pojawia się przed jej domem w spodniach od piżamy, bosa i posiniaczona.
Ma na imię Ursa. Jak mówi, przybyła z gwiazd, by zrozumieć ludzi i ujrzeć na Ziemi pięć cudów. Joanna pozwala jej zostać, ale tylko do czasu, aż odkryje kim naprawdę jest mała kosmitka. Nie wierzy przecież w cuda.
W rozwikłaniu zagadki pomaga jej Gabriel, młody sąsiad odludek. Im więcej czasu oboje spędzają z uroczą dziewczynką, tym więcej mają pytań. Jak to możliwie, że Ursa nie tylko umie czytać, ale rozumie Szekspira? Dlaczego w jej obecności przytrafiają im się różne dobre rzeczy? I dlaczego Jo i Gabe przestają w końcu sprawdzać strony z danymi zaginionych dzieci?
Chociaż nawiązała się między nimi głęboka więź, cała trójka wie, że zbliża się czas trudnych decyzji. Kiedy nieubłaganie nadchodzi koniec lata, a Ursa jest już bliska ujrzenia piątego cudu, jej przeszłość ich dogania.
~ opis pochodzi od wydawcy MUZA SA
Zdarzają się w życiu okropne chwile, ale też takie dla których warto przetrwać najgorsze momenty.
Raz człowiek ma siłę, by przenieść góry, innym razem ciężko jest przesunąć drobny kamyk czubkiem buta.
„Tam, gdzie las spotyka się z niebem” w magiczny sposób sprawia, że zastanawiamy się nad tym – co w życiu jest tak naprawdę ważne? Jakimi zasadami się kieruję i czy dostrzegam piękno istnienia, które mam przed swoimi oczami ?
Książka przepełniona jest emocjami. Od lęku, złości, aż po współczycie, radość oraz miłość.
Historia uroczej kosmitki porusza temat śmierci, depresji, samotności, traum oraz szukaniu sensu istnienia.
Dla mnie wyjątkowa powieść.
Serdecznie polecam 🌸
